Jutrzejszy dzień zapowiadał się przepiękny. Zaproponowałam więc Klausowi i dzieciom ,aby wybrać się na przygodę. Wszyscy się zgodzili więc rano wyruszyliśmy. Najpierw poszliśmy na łąkę, aby zapolować. Zjedliśmy dwa zające i sarnę. Chwilkę poleżeliśmy, ale musieliśmy ruszać dalej.
Teraz wspinaliśmy się po stromych zboczach Gór Nadziei. Na szczycie byliśmy koło południa. Podziwialiśmy tam przepiękne widoki. Było widać całą watahę. Wszystkie tereny. Gdy dobrze się przyjżałam zauważyłam nawet kilku członków watahy. Byli na grupowym polowaniu.
W górach złapał nas deszcz. Nie chciałam, aby komuś coś się stało więc zatrzymaliśmy się w jaskini, którą kiedyś znalazłam. Przeczekaliśmy tam ulewę. Nie trwala ona zbyt długo.
Po deszcz zaczęliśmy powoli schodzić na dół. Uwinęliśmy się szybko i jeszcze przed zachodem słońca byliśmy na Lazurowej Wyspie. Razem z Klausem położyłam się pod palmą. Sephira i Drake szukali skarbu. Biegali po całej wyspie i kopali. Gdy mieliśmy już wracać coś znaleźli. Pomogliśmy im to wykopać. Była to skrzynia. W środku znajdowały się naszyjniki z pereł i złote dukaty. Zabraliśmy skrzynię do Jaspera i Demona.
<Któryś z was?>
Teraz wspinaliśmy się po stromych zboczach Gór Nadziei. Na szczycie byliśmy koło południa. Podziwialiśmy tam przepiękne widoki. Było widać całą watahę. Wszystkie tereny. Gdy dobrze się przyjżałam zauważyłam nawet kilku członków watahy. Byli na grupowym polowaniu.
W górach złapał nas deszcz. Nie chciałam, aby komuś coś się stało więc zatrzymaliśmy się w jaskini, którą kiedyś znalazłam. Przeczekaliśmy tam ulewę. Nie trwala ona zbyt długo.
Po deszcz zaczęliśmy powoli schodzić na dół. Uwinęliśmy się szybko i jeszcze przed zachodem słońca byliśmy na Lazurowej Wyspie. Razem z Klausem położyłam się pod palmą. Sephira i Drake szukali skarbu. Biegali po całej wyspie i kopali. Gdy mieliśmy już wracać coś znaleźli. Pomogliśmy im to wykopać. Była to skrzynia. W środku znajdowały się naszyjniki z pereł i złote dukaty. Zabraliśmy skrzynię do Jaspera i Demona.
<Któryś z was?>