-No dobra.To chodźmy-powiedziałam
Poszłyśmy do lasu.
-To co jemy?-zapytała Alice
-To może sarnę.
-Ok.-zgodziła się.
Poszłyśmy w głąb lasu. Tam najczęściej są sarny. I rzeczywiście były. Chyba całe stado. Na nasze szczęście jedna się odłączyła i była kilka metrów od innych. Zakradłyśmy się w krzaki. Chwile poczekałyśmy i zapolowałyśmy. Przegryzłyśmy jej gardło. Reszta stada się wystraszyła i uciekla. Zaciągnęłyśmy naszą sarnę na łąkę gdzie wcześniej się spotkałyśmy.
<Alice?>
Poszłyśmy do lasu.
-To co jemy?-zapytała Alice
-To może sarnę.
-Ok.-zgodziła się.
Poszłyśmy w głąb lasu. Tam najczęściej są sarny. I rzeczywiście były. Chyba całe stado. Na nasze szczęście jedna się odłączyła i była kilka metrów od innych. Zakradłyśmy się w krzaki. Chwile poczekałyśmy i zapolowałyśmy. Przegryzłyśmy jej gardło. Reszta stada się wystraszyła i uciekla. Zaciągnęłyśmy naszą sarnę na łąkę gdzie wcześniej się spotkałyśmy.
<Alice?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz