środa, 23 kwietnia 2014

Od Anabell ,,Ja już nie wiem..."

Dziś poszłam nad klif... Chodziłam w te i spowrotem... Nagle spadłam, chciałam przywołać magę ale się nie udało... Spadłam do rwącej rzeki... Nurt był silny, woda lodowata...
-Ratun... Ratunku!!! Ra, ratunk... Ratunku!!!-krzyczałam. Ale nikt mnie nie słyszał... Walnęłam w kłode głową i straciłam przytomność... Gdy się ocknęłam byłam jż głęboko pod wodą... Wstrzymałam oddech i chciałam wypłynąć, ale skała uwięziła mi nogę... Po kilku minutach pysk mi się otwarł i ujrzałam ciemność, i potworne zimno... Ostatnie co usłyszałam to głos Ambera... Amber wskoczył mnie ratować, wyciągnął mnie na powieszchnie, ale było za późno... Pobiegł do Demona...
-Demon!-krzyknął.
-Co?-zapytał.
-Anabell, się utopiła!
-Chcoć na mną!-krzyknął i obaj pobiegli nad rzekę...

<Demon?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz