poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Od Ariany - CD historii Dysty'ego




-Tak.Nie dawno dotarłam...-kiwnęłam głową
-Co robisz tak sama w lesie?
-Nie mogę sobie znaleźć zajęcia.Od rana wędruje w te i z powrotem...
-Może pójdziemy nad rzekę a potem na łąkę?
-Czemu nie?-uśmiechnęłam się.Hm...to było jednak dziwne.Do wilków z tej watahy miałam większe zaufanie niż ze sztucznej sfory którą znałam trochę dłużej.Nie ważne...
Pobiegliśmy nad rzekę i zaczęliśmy łowić ryby.Chciałam złapać okonia ale umknął mi a jednocześnie karpiowi który go ścigał i trafił prosto pod moje szczęki.
-Nie lubię karpi...chcesz?-podsuwam Dusty'emu rybę.
-Nie dzięki...masz...-Dusty daje mi trzy płotki
-Dzięki.-uśmiecham się
-Wiesz co...tutaj jest zupełnie inaczej...
-Czyli?
-Nie wiem...nie czuję już tego zagrożenia że zaraz i tak trafię do klatki...
-Tak...to natura...natura nigdy nie krzywdzi swych dzieci...
-Idziemy na łąkę?-zaproponowałam
-Możemy iść.
Leżeliśmy już wśród kolorowych i różnorodnych kwiatów.Upajałam się ich zapachem.Trzy metry od nas przebiegł królik.Kicał spokojnie i dobrze widziałam że patrzył w naszą stronę.
-Widzi że się przed nim nie chowamy czyli nie polujemy...
-Tak...Lubisz pływać?
-Tak...na wybiegu rzadko pływałam ale kiedy tylko poczułam zew wolności wiedziałam że woda to mój żywioł...No dobra...ja trochę o sobie opowiedziałam...A ty?Opowiedz mi coś o sobie...co lubisz robić?Jesteś zadowolony z wyboru swojego stanowiska?

<Dusty?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz