Wracałam wlaśnie ze spaceru gdy nagle usłyszalam wołanie jakiejś wadery.
Zaczęłam nasłuchwiać z której strony dochodzi. Dochdziło ze wschodu.
Pobiegłam tam jak najszybciej i zobaczyłam Blue przysypaną kamieniami.
-Blue? Nic ci nie jest?-zapytałam
-Nie wiem. Troche mnie boli skrzydło.
Jak najszybciej odrzuciłam kamienie z Blue i pomogłam jej wstać.
-Możesz chodzić?-zapytałam
<Blue?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz