czwartek, 17 kwietnia 2014

Od Shol do Amber

Zaczynał się kolejny nudny dzień. Wstałam leniwie i poszłam się napić, a potem zapolować. W wracając do jaskini spotkałam Kalipso.
-Co słychać?- zapytałam przypominając sobie niedawny incydent w którym wadera złamała sobie nogę.
-Całkiem dobrze. –odpowiedziała- Musimy się kiedyś umówić na polowanie.
-Jasne.- zgodziłam się, po czym wróciłam do swojej jaskini.
Postanowiłam zrobić porządki w mojej pracowni. Zmiotłam podłogę i powycierałam kurzę.
-Jak tu teraz czysto- usłyszałam czyjś głos. Odwróciłam się i zobaczyłam Amber.
<Amber>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz