Od rana zacząłem biegać po Mrocznych Wzgórzach, w końcu użyłem teleportacji i wylądowałem .... Niedaleko Mrocznego Lasu. Znowu użyłem teleportacji i walnąłem w drzewo.
- Hahahaha - usłyszałem.
Wkurzony wstałem.
- Nie śmiej się! - krzyknąłem lecz coś znowu zaczęło się śmiać.
Zacząłem widzieć duchy, a jednego z nich znałem. to był duch ... Nette?! Zaczęło mi się kręcić w głowie, uciekałem, ale jej duch mnie gonił. Nagle, ktoś mnie wyciągnął.
- Nie potrzebowałem pomocy! -krzyknąłem.
<Kto dokończy?>
- Hahahaha - usłyszałem.
Wkurzony wstałem.
- Nie śmiej się! - krzyknąłem lecz coś znowu zaczęło się śmiać.
Zacząłem widzieć duchy, a jednego z nich znałem. to był duch ... Nette?! Zaczęło mi się kręcić w głowie, uciekałem, ale jej duch mnie gonił. Nagle, ktoś mnie wyciągnął.
- Nie potrzebowałem pomocy! -krzyknąłem.
<Kto dokończy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz