Poszłam dziś nad wodospad... Spotkałam Skarlet...
Skarlet?
Tak?
Jestem Lucy!-Powiedziałam do wadery bo już z kontś ją znałam...
Co tu robisz skarlet?
Należę.
Fajnie! Powiedziałam i poszłam na polanę, tam spotkałam Dessa...
Cześć, Dess!
Powiedziałam i poszłam dalej, w las... Szłam i szłam, aż w końcu...
Jacob...-Jęknęłam.
Co?
Szukałam cię!
Nie martw się o mnie...-Powiedział basior.
Idziesz ze mną na polowanie Lucy?
No jasne!
To choć! Powiedział i poszliśmy w góry, na polowanie... Po kilku minutach sarna leżała na ziemi.
Dobra robota.-Powiedziałam do basiora...
<Jacob? Sory brak weny.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz