Dziś wstałam wcześnie. Poszłam coś upolować... Poszłam do lasu, gdzie
zwykle jest dużo zwierząt łownych. Zaczaiłam się na jedną sarnę i
złapałam, zadusiłam jeszcze i mogłam zacząć jeść, ale najpierw zaciągłam
ją na łąkę wśród duże trawy.
Cześć!-Ktoś powiedział.
Jacob? Cześć.-Powiedziałam do basiora.
Co tu robisz?-Zapytał mnie Jacob.
Eeee... Chciałam zacząć jeść.-Odpowiedziałam.
No to ja nie będę przeszkadzał.-Powiedział.
Nie, nie przeszkadzasz, chcesz ze mną zjeść, śniadanie?-Zapytałam.
Dla mnie to trochę zadużo-Powiedziałam...
<Jacob?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz