...No pewnie że pójdę.-Odparłam. Więc
poszliśmy do lasu kolorów... W końcu doszliśmy, było pełno kolorowych
świateł: Fioletowe, pomarańczowe, różowe, niebieskie...
Ale pięknie.-Powiedziałam.
Ślicznie.-Odpowiedział.
Co robimy?-Zapytałam basiora...
<Jacob? Sory brak weny.>
Ale pięknie.-Powiedziałam.
Ślicznie.-Odpowiedział.
Co robimy?-Zapytałam basiora...
<Jacob? Sory brak weny.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz