Po długim i męczącym polowaniu szukałam miejsca, gdzie mogę odpocząć. Szłam sobie sama w tą i w tamtą stronę, aż poszłam na klif, gdzie spotkałam białą wilczycę.
- Cześć, nie przeszkadzam? - zapytałam się.
- Nie - odpowiedziała. - Jestem Lucy.
- Miło mi, jestem Rozalia, ale lubię jak ktoś mówi do mnie Róża - powiedziałam.
Położyłam się obok niej. Rozmyślałam sobie i rozmyślałam. Kątem oka spostrzegłam Jacoba, który szedł w moją stronę.
- Cześć - wykrzyknął.
- Cześć - odpowiedziałam mu.- Rozmawiałeś już z Sami?
On długo nie odpowiadał więc powtórzyłam.
- Rozmawiałeś z Sami?
<Jacob?>
- Cześć, nie przeszkadzam? - zapytałam się.
- Nie - odpowiedziała. - Jestem Lucy.
- Miło mi, jestem Rozalia, ale lubię jak ktoś mówi do mnie Róża - powiedziałam.
Położyłam się obok niej. Rozmyślałam sobie i rozmyślałam. Kątem oka spostrzegłam Jacoba, który szedł w moją stronę.
- Cześć - wykrzyknął.
- Cześć - odpowiedziałam mu.- Rozmawiałeś już z Sami?
On długo nie odpowiadał więc powtórzyłam.
- Rozmawiałeś z Sami?
<Jacob?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz