...Pomyślałam chwilę ale wziełam się w garść.
Nikt mnie nie kocha, no cóż bedę sama żyła!-Powiedziałam, stanowczym głosem.
Takie basiory wolą delkiatne i takie co wianki z kwiatów plecom!-Powiedziałam.
Poszłam na polowanie, ale niw byłam głodna.
Poszłam do Szadoła...
Kilka minut później...
To pa!-Powiedziałam i poszłam w stronę strumienia...
Skakałam po kamieniach. Hop! hop!
Potem poszłam na łąkę słońca... Położyłam się wśród trawy i poczałam w niebo, słońce zachodziło i było pięknie, szkoda że sama je oglądam...
Zasnęłam na chwilę i się obudziłam...
Ciekawe gdzie jest mój brat?-Pomyślałam...
Ja jestem wojownicza, i nic nie zmienię.-Powiedziałam...
Poszłam do jaskini, bo nadszedł wieczór, tylko się położyłam i słuchałam wycia....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz