-No nic...to ja nie będę przeszkadzał...Wybacz ale idę na polowanie...
-W porządku...
Szybko wzbiłem się w powietrze i poleciałem do lasu.Szybkim ruchem skoczyłem na klempę i zagryzłem ją.Zauważyłem Aurenę która przyglądała się całej tej scenie.Zrobiłem się zakłopotany.
-Wiataj Aureno.Może masz ochotę na....
-Nie dzięki....-przerwała mi.-Wolę zjeść coś lekkiego....idę nad rzekę.
-A co lekiego niby tam znajdziesz?-zapytałem zapominając o grzeczności...własnie powinienem być grzeczniejszy do wadery....takiej.
-Ryby...-odszczeknęła i ruszyła pędem przez las.Jej gęsta grzywa i ogon rozwiewały się na wietrze.Westchnąłem i patrzyłem w miejsce gdzie wadera zniknęła....
-Seth?
-Jeny!-podskoczyłem
-No co?Nie chciałam cię przestraszyć...-mruknęła Valixy
-Ok...w porządku....Może chcesz zjeść ze mną na pół łosia?
<Valixy?>
-W porządku...
Szybko wzbiłem się w powietrze i poleciałem do lasu.Szybkim ruchem skoczyłem na klempę i zagryzłem ją.Zauważyłem Aurenę która przyglądała się całej tej scenie.Zrobiłem się zakłopotany.
-Wiataj Aureno.Może masz ochotę na....
-Nie dzięki....-przerwała mi.-Wolę zjeść coś lekkiego....idę nad rzekę.
-A co lekiego niby tam znajdziesz?-zapytałem zapominając o grzeczności...własnie powinienem być grzeczniejszy do wadery....takiej.
-Ryby...-odszczeknęła i ruszyła pędem przez las.Jej gęsta grzywa i ogon rozwiewały się na wietrze.Westchnąłem i patrzyłem w miejsce gdzie wadera zniknęła....
-Seth?
-Jeny!-podskoczyłem
-No co?Nie chciałam cię przestraszyć...-mruknęła Valixy
-Ok...w porządku....Może chcesz zjeść ze mną na pół łosia?
<Valixy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz