poniedziałek, 3 marca 2014

Od Szadoła-do CD Arashi.

Leżymy i czekamy do wieczora.-Powiedziałem.
Wadera uśmiechła się i położyła... Nadszedł wieczór.
Księżyc mocno świecił. Poszliśmy na najwyższy klif i zaczęłiśmy wyć.
Pięknie.-Powiedziała wadera.
Naprawdę pięknie.-Odparłem...

<Arashi? Sory nie wiem jak dokończyć.>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz