Spojrzałem nie pewnie na waderę.To nie możliwe żebym ja...żebym ja się zakochał.A jednak.Spojrzałem na Lejlę jeszcze raz.Może warto jej to powiedzieć?
-Kocham Reane z racji tego że jest jak moja siostra...Ale...Czy ty,Lejlo wiesz co to jest miłość?Bo ja dopiero przed chwilą się tego dowiedziałem.Dowiedziałem się dzięki tobie.Dzięki twej niewinności,dzięki patrzeniu na ciebie i twe łzy.-powiedziałem patrząc w księżyć i ukradkiem spoglądając na waderę.Ona nie patrzyła na mnie lecz przed siebie.Wydawało się że znieruchomiała.Oczy miała jakby ze szkła.Jej powieki powoli spadały a z oczu popłynęła kolejna fala łez.
-Lejlo.Kocham cię.-powiedziałem zadziwiającym jak na mnie poważnym tonem.
<Lejla?>
-Kocham Reane z racji tego że jest jak moja siostra...Ale...Czy ty,Lejlo wiesz co to jest miłość?Bo ja dopiero przed chwilą się tego dowiedziałem.Dowiedziałem się dzięki tobie.Dzięki twej niewinności,dzięki patrzeniu na ciebie i twe łzy.-powiedziałem patrząc w księżyć i ukradkiem spoglądając na waderę.Ona nie patrzyła na mnie lecz przed siebie.Wydawało się że znieruchomiała.Oczy miała jakby ze szkła.Jej powieki powoli spadały a z oczu popłynęła kolejna fala łez.
-Lejlo.Kocham cię.-powiedziałem zadziwiającym jak na mnie poważnym tonem.
<Lejla?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz