...Co upolujemy?-Zapytałem.
Nie wiem, ale może takie małe wyzwanie.-Powiedziała.
Dobra a jake?-Zapytałem.
Dorosłe karibu, no wiesz smaczne...-Powiedziała.
Po chwili poszliśmy do lasu.
Ja stanę za skałą i wyskoczę na sygnał, a ty podkradaj się w trawie.-Powiedziała wadera.
Dobra a jaki będzie sygnał?-szepnąłem.
Widzisz ten kijek, który lezy przy skale? Zamacham nim.-Powiedziawszy to wadera ruszyła w stronę skały, a ja zacząłem się skradać.
W skale był ,,wypust" Arashi patrzała przez niego na mnie, czy jestem wystarczajaco blisko.
To było małe stadko trzech karibu, podkradłem się na jedna, Arashi dała sygnał i ruszyliśmy!
Ja biegłem po prawej, Arashi po lewej, Arashi wskoczyła na karibu i zaczeła gryźć i drapać. Ja skoczyłem też i przewróciliśmy karibu.
Po chwili nie żyło...
Fajnie było.-Powiedziała Arashi.
Poszliśmy z zdobyczą do lasu przy górach...
<Arashi?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz