- Miałam cię o to samo zapytać - powiedziałam. - Ja należę teraz do tej watahy.
- Tak, bo ja zgubiłam drogę do mojej - odparła.
- Jak to?
Przyjaciółka opowiedziała mi dokładnie jak się tu znalazła:
- No to tyle.
Pomyślałam przez chwilę, bo jeśli by dołączyła do watahy częściej byśmy rozmawiały i spotykały się.
- Jeśli chcesz zaprowadzę Cię do Jaspera, może przyjmie cię do watahy? - zapytałam się.
- Mam taką nadzieję.
Zaprowadziłam ją do niego i zostawiłam ją tam samą, na jej własne życzenie, a ja czekałam na nią.
- I co? - zapytałam się jak wyszła.
- Należę do watahy - powiedziała ucieszona.
Zauważyłam, że jest zmęczona więc zapytałam się jej:
- Może pójdziesz do jaskini, widać, że jesteś zmęczona?
<Nette?>
- Tak, bo ja zgubiłam drogę do mojej - odparła.
- Jak to?
Przyjaciółka opowiedziała mi dokładnie jak się tu znalazła:
- No to tyle.
Pomyślałam przez chwilę, bo jeśli by dołączyła do watahy częściej byśmy rozmawiały i spotykały się.
- Jeśli chcesz zaprowadzę Cię do Jaspera, może przyjmie cię do watahy? - zapytałam się.
- Mam taką nadzieję.
Zaprowadziłam ją do niego i zostawiłam ją tam samą, na jej własne życzenie, a ja czekałam na nią.
- I co? - zapytałam się jak wyszła.
- Należę do watahy - powiedziała ucieszona.
Zauważyłam, że jest zmęczona więc zapytałam się jej:
- Może pójdziesz do jaskini, widać, że jesteś zmęczona?
<Nette?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz