piątek, 21 lutego 2014

Od Aureny - CD historii Lucy





-Jasne-uśmiechnęłam się.
-Może się przejdziemy?-zapytała wadera a ja przytaknęłam.Byliśmy nad jakimś wodospadem.Woda w nim była złota.Przyjęłam pozycję gotową do skoku ale Lucy odchrząknęła.
-Lepiej nie...wszystkie twoje tkanki staną się złotem i pójdziesz na dno....
-A....ha - powiedziałam.

Byłyśmy na kamienistej plaży.Było tu bardzo pięknie.Valixy biegała po brzegu i szukała ładnych kamyków.Lubiłam szczeniaczki.Były takie łagodne i niewinne,takie kochane i zawsze skore do zabawy.Od razu chciało by się takim maleństwem opiekować.Ja oczywiście nie mogłam przegapić takiej okazji i zaczęłam pływać.Woda zdążyła się nagrzać na słońcu.Potem podjadłyśmy kilka rybek i wracałyśmy.
-To widzimy się jutro Lucy?

<Lucy?Sorki,brak weny na zakończenie>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz