niedziela, 16 lutego 2014

Od Seth'a - Spacer

Pobiegłem nad wodospad.Nie spodziewałem się że kogoś tam spotkam a jednak.Na samy szczycie siedziała Lejla.Patrzyła w dół.Trochę mnie to przestraszyło,ale dopiero po chwili zdałem sobie sprawę że wilki które posiadają dar latania i mają słabą wolę już instynktownie rozsuwają skrzydła lub przeobrażają się w postać latającą.
-Hej,Lejla!-krzyknąłem,uśmiechając się do wadery.Ta zwróciła wzrok ku mnie i odwzajemniła uśmiech.Poleciałem na szczyt aby normalnie rozmawiać a nie krzyczeć.
-Co tu tak sama siedzisz?-zapytałem a wadera wysunęła znacząco zranioną łapę.
-Rozmyślam.
-Taak...-powiedziałem zrezygnowany.No cóż...ta wadera jak widać nie była zbyt rozmowna.
-Pójdziesz dzisiaj ze mną na wzgórze?Dziś jest pełnia...Powyjemy,pogadamy...-zapytałem

<Lejla?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz