-Samson,chciałam ciebie o czymś poinformować....
-Tak?
-Być może niedługo dołączy tu mój przyjaciel...
-Tak?A skąd to wiesz?
-Słyszałam jego wycie...był nie daleko.Dziwnym sposobem choć go nie widziałam to słyszałam jego myśli.
-Przyjaciel?Jak ma na imię?
-Aron...znamy się od szczeniaka...i traktujemy się jak rodzeństwo.-dodałam widząc bezwyrazową minę Samsona
-Chyba nie jesteś zazdrosny co?-zaśmiałam się i przytuliłam partnera
<Samson?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz