... No pewnie że nie.-Odpowiedziałem.
Spojrzała na mnie i się uśmiechnęła.
Nadszedł wieczór, noc była głucha...
Poszliśmy tam gdzie zwykle zasiadaliśmy-na skarpę.
Była pełnia, księżyc cudownie świecił.
Jest, tak pięknie!-Powiedziała z zachwytem Reane.
To prawda.-Spokojnym głosem powiedziałem.
Usłyszeliśmy wycie wilka nie z maszej watahy, ani Arona.
Kto to wyje?-Niespokojnym głosem powiedziała Reane.
Nie wiem, ale lepiej wracajmy.-Nerwowo odpowiedziałem.
Więc wróciliśmy do watahy i rozeszliśmy się...
Gdy poszłem do jaskini to znowu to usłyszałem-wycie.
Poszłem w stronę wycia. Zaprowadziło mnie głęboko w las...
Lexi?-Zapytałem, zdziwiony.
No a kto inny!-Głos odpowiedział groźnie.
Poznałem moje wycie? Co?-Powiedziała z dumą.
Tak!-Nerwowo odparłem.
Zostawiłeś mnie samą. To niezbyt przyjemne uczucie.-Powiedziała.
Ja już o tabie nie wspominam. Nawet najlepszymi wspomnieniami!- Krzyknąłem do niej.
Jagby posmutniała, a u niej to się żadko zdarza, księżniczka i zarazem wojowniczka Nekronu.
Poszłem w stronę watahy...
Dotarłem i poszłem do jaskini...
Nastał ranek, słońce prożyło.
Poszłem na łąkę i do Reane.
Cześć!-Powiedziałem.
Cześć!-Odparła.
To kiedy przyjdzie Aron?-Zapytałem.
Jeszcze dokładnie nie wiem.-Odpowiedziałam.
Muszę Ci coś powiedzieć.-Powiedziałem do Reane.
Co?-Zapytała.
Więc, przyjaźniłem się z taką jedną Lexi.-Powiedziałem.
Z tą Lexi z naszej watahy? No ja też.-Powiedziała.
Nie z tą tylko inną.-Odpowiedziałem.
Ona zdaje mi się że jest na naszym terenie i musimy się bronić.-Powiedziałem.
Ale dlaczego?-Zapytała.
Długa historia.................................................
A tak z grubsza?-Zapytała.
Przyjaźniłem się z nią i poznałem ją dobrze jest niebezpieczna.
Nie moge powiedzieć dlaczego. Nie przejdzie mi przez gardło.-Powiedzialem z rozpaczą.
Dobrze.-Spokojnym glosem powiedziała.
Dobrze że chociarz ty mnie rozumiesz... Powiedziałem.
Poszliśmy nad wodospad.
Reane?-Zapytałem.
Co?-Odpowiedziała.
Lepiej uważaj na Lexi naprawdę.-Powiedzialem.
Dobrze. -Spokojnym i pięknym glosem powiedziała.
Nikogo nie kocham i nie kochałem tak jak Ciebie!-Powiedziałem...
> <Reane?>
Spojrzała na mnie i się uśmiechnęła.
Nadszedł wieczór, noc była głucha...
Poszliśmy tam gdzie zwykle zasiadaliśmy-na skarpę.
Była pełnia, księżyc cudownie świecił.
Jest, tak pięknie!-Powiedziała z zachwytem Reane.
To prawda.-Spokojnym głosem powiedziałem.
Usłyszeliśmy wycie wilka nie z maszej watahy, ani Arona.
Kto to wyje?-Niespokojnym głosem powiedziała Reane.
Nie wiem, ale lepiej wracajmy.-Nerwowo odpowiedziałem.
Więc wróciliśmy do watahy i rozeszliśmy się...
Gdy poszłem do jaskini to znowu to usłyszałem-wycie.
Poszłem w stronę wycia. Zaprowadziło mnie głęboko w las...
Lexi?-Zapytałem, zdziwiony.
No a kto inny!-Głos odpowiedział groźnie.
Poznałem moje wycie? Co?-Powiedziała z dumą.
Tak!-Nerwowo odparłem.
Zostawiłeś mnie samą. To niezbyt przyjemne uczucie.-Powiedziała.
Ja już o tabie nie wspominam. Nawet najlepszymi wspomnieniami!- Krzyknąłem do niej.
Jagby posmutniała, a u niej to się żadko zdarza, księżniczka i zarazem wojowniczka Nekronu.
Poszłem w stronę watahy...
Dotarłem i poszłem do jaskini...
Nastał ranek, słońce prożyło.
Poszłem na łąkę i do Reane.
Cześć!-Powiedziałem.
Cześć!-Odparła.
To kiedy przyjdzie Aron?-Zapytałem.
Jeszcze dokładnie nie wiem.-Odpowiedziałam.
Muszę Ci coś powiedzieć.-Powiedziałem do Reane.
Co?-Zapytała.
Więc, przyjaźniłem się z taką jedną Lexi.-Powiedziałem.
Z tą Lexi z naszej watahy? No ja też.-Powiedziała.
Nie z tą tylko inną.-Odpowiedziałem.
Ona zdaje mi się że jest na naszym terenie i musimy się bronić.-Powiedziałem.
Ale dlaczego?-Zapytała.
Długa historia.................................................
A tak z grubsza?-Zapytała.
Przyjaźniłem się z nią i poznałem ją dobrze jest niebezpieczna.
Nie moge powiedzieć dlaczego. Nie przejdzie mi przez gardło.-Powiedzialem z rozpaczą.
Dobrze.-Spokojnym glosem powiedziała.
Dobrze że chociarz ty mnie rozumiesz... Powiedziałem.
Poszliśmy nad wodospad.
Reane?-Zapytałem.
Co?-Odpowiedziała.
Lepiej uważaj na Lexi naprawdę.-Powiedzialem.
Dobrze. -Spokojnym i pięknym glosem powiedziała.
Nikogo nie kocham i nie kochałem tak jak Ciebie!-Powiedziałem...
> <Reane?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz