O tym jak piękna jest ta noc i ty...-Odpowiedziałem.
Spojrzała na mnie z uśmiechem...
Dziękuję.-Powiedziała.
Nie ma za co.-Powiedziałem.
Rozeszliśmy się... Nastał ranek, śłońce już było wysoko na niebie...
Poszłem na łąkę nazbierać trochę maków, habrów i rumianków.
Nazbierałem piękny bukiet kwiatóe...
Poszłem poszukać Reane... Była przy wodospadzie.
Poszłem do wodospadu i usiadłem za Reane...
Ona się odwróciła...
To dla Ciebie!-Powiedziałem.
Dziękuje!-Odpowiedziała z zachwytem!
Usiadłem obok niej i obaj patrzylyśmy się w wode...
Czy pójdziesz ze mną dziś wyć?-Zapytałem.
Tak-Odpowiedziała. Nadszedł wieczór...
Przyszłem po Reane. Poszliśmy na skarpę...
Zaczęło się wycię... Wiele wilków wyło... Było cudownie.
Po wyciu powiedziałem Reane żeby poczekała na łące.
Dobrze, ale dlaczego?-Zapytała.
Mam niespadziankę!-Odpowiedziałem.
I po chwili znikłem w lesie... Wróciłem po Reane.
Zaprowadziłem ją nad wodospad, tam leżał pień i dwa duże zające.
Zapraszam Cię na kolację.-Powiedziałem.
Ona się uśmiechnęła i po chwili zaśadliśmy...
Potem poszliśmy do młodego sosnowego lasu i tam właśnie Jej się oświadczylem:
Czy, ty piękna Reane zgodzisz się zostać moją partnerką?...
> <Reane?>
Spojrzała na mnie z uśmiechem...
Dziękuję.-Powiedziała.
Nie ma za co.-Powiedziałem.
Rozeszliśmy się... Nastał ranek, śłońce już było wysoko na niebie...
Poszłem na łąkę nazbierać trochę maków, habrów i rumianków.
Nazbierałem piękny bukiet kwiatóe...
Poszłem poszukać Reane... Była przy wodospadzie.
Poszłem do wodospadu i usiadłem za Reane...
Ona się odwróciła...
To dla Ciebie!-Powiedziałem.
Dziękuje!-Odpowiedziała z zachwytem!
Usiadłem obok niej i obaj patrzylyśmy się w wode...
Czy pójdziesz ze mną dziś wyć?-Zapytałem.
Tak-Odpowiedziała. Nadszedł wieczór...
Przyszłem po Reane. Poszliśmy na skarpę...
Zaczęło się wycię... Wiele wilków wyło... Było cudownie.
Po wyciu powiedziałem Reane żeby poczekała na łące.
Dobrze, ale dlaczego?-Zapytała.
Mam niespadziankę!-Odpowiedziałem.
I po chwili znikłem w lesie... Wróciłem po Reane.
Zaprowadziłem ją nad wodospad, tam leżał pień i dwa duże zające.
Zapraszam Cię na kolację.-Powiedziałem.
Ona się uśmiechnęła i po chwili zaśadliśmy...
Potem poszliśmy do młodego sosnowego lasu i tam właśnie Jej się oświadczylem:
Czy, ty piękna Reane zgodzisz się zostać moją partnerką?...
> <Reane?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz