wtorek, 4 lutego 2014

Od Samsona do CD Reane

 O tym jak piękna jest ta noc i ty...-Odpowiedziałem.
 Spojrzała na mnie z uśmiechem...
 Dziękuję.-Powiedziała.
 Nie ma za co.-Powiedziałem.
 Rozeszliśmy się... Nastał ranek, śłońce już było wysoko na niebie...
 Poszłem na łąkę nazbierać trochę maków, habrów i rumianków.
 Nazbierałem piękny bukiet kwiatóe...
 Poszłem poszukać Reane... Była przy wodospadzie.
 Poszłem do wodospadu i usiadłem za Reane...
 Ona się odwróciła...
 To dla Ciebie!-Powiedziałem.
 Dziękuje!-Odpowiedziała z zachwytem!
 Usiadłem obok niej i obaj patrzylyśmy się w wode...
 Czy pójdziesz ze mną dziś wyć?-Zapytałem.
 Tak-Odpowiedziała. Nadszedł wieczór...
 Przyszłem po Reane. Poszliśmy na skarpę...
 Zaczęło się wycię... Wiele wilków wyło... Było cudownie.
 Po wyciu powiedziałem Reane żeby poczekała na łące.
 Dobrze, ale dlaczego?-Zapytała.
 Mam niespadziankę!-Odpowiedziałem.
 I po chwili znikłem w lesie... Wróciłem po Reane.
 Zaprowadziłem ją nad wodospad, tam leżał pień i dwa duże zające.
 Zapraszam Cię na kolację.-Powiedziałem.
 Ona się uśmiechnęła i po chwili zaśadliśmy...
 Potem poszliśmy do młodego sosnowego lasu i tam właśnie Jej się oświadczylem:
 Czy, ty piękna Reane zgodzisz się zostać moją partnerką?...

> <Reane?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz